W piątek obchodziliśmy Dzień Bez Skarpetek. To nietypowe święto na cześć… zaginionej skarpety. Zamiast zamartwiać się gdzie znów podziała się druga skarpeta i co począć mając tylko jedną z pary, postanowiliśmy do tego problemu podejść z humorem i zastanowić się co mogą robić stopy bez skarpet oraz co mogą robić skarpety bez swych stóp… Niektóre stopy odwiedziły Salon Gilgotek, zamieniły się w artystów, by namalować obrazy farbami. Przeszły po długiej ścieżce sensorycznej, tańczyły i skakały. A skarpety? Jedne chciały zamienić się w gniotki, inne w grzechotki, jeszcze inne zamiast na stopy, weszły na dłonie. Były też skarpetki aktorki, występujące na deskach teatru lub rozmawiające rytmicznie z innymi skarpetkami… Niektóre zawisły na sznurku, przypięte klamerkami i teraz spoglądają na wchodzących do przedszkola rodziców. Po dniu pełnym wrażeń wszystkie stopy i skarpetki na pewno są bardzo zmęczone i zasługują na udany weekend…
Do przedszkola przyjdą dopiero w poniedziałek.